
Zdjęcia w zielonych odcieniach - podczas naszej pierwszej
wyprawy nad Szczyrę liście nie rozwinęły się jeszcze do końca
i słońce przesączało się przez korony drzew, jak przez zieloną
folię...
W tej barwie był cały świat - także Jacek z nieodłącznym "Podbierakiem"
za plecami...
Fot. Gosia Jurczyszyn |
|
RYBIM
OKIEM, czyli nasze aktualności. A
w nich między innymi: *"Odra 2006" zatwierdzona, *Zatruta
Prosna, *Rozbudowa koronowskiego wysypiska, *Parkowi "Dolina
Słupii - nie, *Psychotropy na karpie, *Ratujmy łódzkie rzeczki, *Wędkarz
ofiarą burzy, *Włamanie do jeziora, *Mazury czekają
|
MIGAWKI Z GNOJNA - kolejne Spotkanie Wędkujących
Internautów w fotoreportażu Piotra Onikki-Górskiego. |
 Rzeczka jest niewielka, ledwie kilka metrów
szerokości, wijąca się między malowniczymi łąkami. Woda ta ma bardzo
ciekawy charakter. Składa się z niewielkich, kilkudziesięciometrowych
"oczek", bardzo głębokich, o niewielkim uciągu, połączonych ze sobą
kilkumetrowej długości "gardłami" o silnym prądzie. W takiej wodzie
trzykilowy "zębacz" walczy jak prawdziwy lew.
Gdzie jest tak pięknie? Tego dowiecie się z tekstu Pawła Rojka "RZEKA
DLA KAŻDEGO". |
|
W NUMERZE POLECAMY SZCZEGÓLNIE:
MĘTNOOKI
WATAŻKA - Czerwiec to czas sandaczy. Można zapolować na nie w
dzień, można na przełomie dnia i nocy albo nocy i dnia, można wreszcie
pokusić się o nocne wędkowanie. Gdzie szukać wielkookiej ryby i jak
ją skusić, podpowiada Jacek Jóźwiak. Na spokojniejszych odcinkach rzek, w jej zatoczkach
i cofkach gromadzą się nocą stada uklejek, jelce, płociowa młodzież,
wychodzące ku powierzchni kiełbie, bardzo w nocy ruchliwe jazgarze.
Stanowią sandaczowy raj. Także dlatego, że kolczasty olbrzym jako
drugi ze zmysłów wykorzystuje podczas żerowania węch. Drobnica, przysypiając
nawet, jest w ciągłym ruchu. Emituje przy tym drgania hydroakustyczne,
wydala, a więc wydziela zapachy, na dodatek w świetle gwiazd czy księżyca
można zauważyć skrzenie się boków, ruch płetw, ogona, tułowia.
SSSSSTRACH
- Żmije są jadowite, co do tego nie ma żadnych wątpliwości. I właściwie
tylko co do tego... Czy naprawdę są to gady tak agresywne, jak powiadają,
czy ugryzienie żmiji rzeczywiście jest śmiertelne i co zrobić, gdy
już nas ugryzie, zdradza Gośka Jurczyszyn Żmija zygzakowata nigdy nie atakuje pierwsza
ofiary, której nie może zjeść. Niebezpieczna jest tylko w wypadku
bezpośredniego zetknięcia, co w praktyce oznacza, że trzeba na nią
wejść bosą nogą, złapać w gołą rękę czy zrobić coś równie głupiego.
Wtedy zaatakuje - i nie ma się czemu dziwić. Żmije bowiem to delikatne
stworzonka, nieodporne nawet na najdrobniejsze cielesne obrażenia.
POZA TYM W NUMERZE:
RZEKA PO HORYZONT - Jacek Jóźwiak wspomina
swoje sumowe łowy na Dnieprze, przy okazji zdradzając sekrety ukraińskich
mistrzów łowienia wielkiego wąsacza. A jest co zdradzać i jest na
co zapolować...
PEWNEJ CIEMNEJ MAJOWEJ NOCY - Andrzej Trembaczowski
wspomina swoją miętusową wyprawę. I choć od tego czasu minęło siedemnaście
lat, opowieść nadal trzyma w napięciu. I - co tu kryć - wzbudza odrobinkę
zawiści...
PRZYSTAWIĆ
ROBALA - Wędkarstwo rzeczne nie jest najprostszą ze sztuk. Dobry
sprzęt, choć istotny, nie przesądza wcale o sukcesie. Bywa, że dziadek
z bambusem ciągnie wielgaśne leszcze, a nowocześnie usprzętowiony
wędkarz nie ma w tym samym miejscu nawet brania. Dlaczego?
PSTRĄG ROZTOCZA 2000 - Andrzej Trembaczowski
stanął na swoim ukochanym Roztoczu do zawodniczej rywalizacji. Nie
byle jaka to była rywalizacja - tegoroczny "Pstrąg" obchodził
dziesięciolecie istnienia. I oby poistniał przynajmniej dalszych dziesięć
lat, bo cudne to zawody.
STUPROCENTOWY
SZWAJCAR - Wiele jest rzeczy, bez których nie może istnieć wędkarz.
Ot, choćby haczyk, spławik, pean, podpórki... No, i nóż. Tyle, że
nóż nożowi nierówny - są takie, które nie lubią się otrzyć, są takie,
które ostrze oddzielają od rękojeści, są noże jednofunkcyjne. I są
noże szwajcarskie, mające wszystkie tnące przedmioty pod sobą.
PO
SĄSIEDZKU - "Na ryby przez kuchnię". Czerwiec jest zbyt
piękny, by go marnować na siedzenie w domu. Rodzina zgodzi się na
mały wypad bez problemu, uwiedziona znanym już sposobem "na grzybobranie".
Dokąd się ma udać i co zbierać, podpowiada Gośka Jurczyszyn.
PO POWROCIE - A pomna faktu, iż wywlekła
wędkarskie rodziny do lasu, podpowiada, co zrobić z przyniesionymi
do domu łupami. Potrawy, choć smaczne, nie są zbyt skomplikowane -
autorka nie czuje się zbyt mocna w kuchni, a Naczelnego Kucharza tylko
zastępuje.
REDAKCJA: Gosia Jurczyszyn
- Redaktor Naczelna Jacek Jóźwiak - Webdesigner Andrzej Trembaczowski - Redaktor i fotograf dyżurny
AUTORZY: Sławomir Hein Marcin Jóźwik Paweł Kobyłecki Iza i Waldek Ptak Piotr Onikki-Górski Sobiesław Skopek
Michał Sopiński
Roman Wigura Radek Gościmski Tomasz Klimek Krzysztof Michalak |
|
|