W tym miejscu zawsze pojawiały się nasze
Aktualności. Niestety - to już czas przeszły dokonany. Koszta
ich pozyskiwania okazały się dla tandemu Jurczyszyn&Jóźwiak
śmiertelnym zgoła zagrożeniem: koszt rachunków telefonicznych
przekroczył możliwości finansowe naszych portfeli i kieszeni.
Szkoda... |
|
W 41 numerze 2TW ogłosiliśmy
konkurs dla spostrzegawczych. Waszym zadaniem było przeczytać wnikliwie
przygodę Ziutka Kitwaszewskiego i znaleźć
kilka szczegółów, w których nasz opowiadający rozminął się z regulaminem.
Prawidłowe odpowiedzi trafiły w ręce redakcyjnej sierotki, Michała
Sopińskiego, który, zawiązawszy sobie oczy, na wszelki wypadek i tak
mocno zaciśnięte, wylosował grono ośmiu szczęśliwców. W nagrodę za
spostrzegawczość (i - co tu ukrywać - odrobinę szczęścia) otrzymają
oni po woblerze Kendik i po żyłce Stren. Jest tylko jeszcze jeden
warunek - muszą wysłać do Wojtka
Żbikowskiego z Krokusa swoje adresy...
Lista szczęśliwców przedstawia się tak:
Tadeusz Smal
Robert Grad
Radosław Besztyga
Paweł Jopkiewicz
Marek Hille
Krzysztof Gembalski
Krzysztof Dreinert
Krzysztof Patoka |
 NA RYBY! W WAKACYJNY, LETNI CZAS - Dla
Marka Hille ankietka 2TW okazała się formułą zbyt ciasną. Zamiast
kilku zdań przysłał ich w odpowiedzi kilkadziesiąt, dołączając do
tego zdjęcia i mapę. Jak sam napisał, jego propozycja jest skirowana
do tych, którzy na urlopie lubią mieć ciszę i spokój... Coś w sam
raz dla nas, jednym słowem. |
|
W NUMERZE POLECAMY SZCZEGÓLNIE:
MAŁOLAT
I STARE LESZCZE - Niby to nic trudnego: wystarczy rzeka, czterometrowy
kij, spławik - bombeczka i grunt większy od głębokości łowiska, by
łowić wielkie ryby. Tak przynajmniej mówią podręczniki i autorytety.
I teoretycznie mają rację... Ale tylko teoretycznie. Na skraju nurtu było około półtora metra głębokości.
Zawsze ustawiał o jedną trzecią więcej - tak wyczytał w wędkarskiej
literaturze i zasady tej trzymał się kurczowo. Nie wyprowadzał więc
spławika na spokojną wodę i zestaw po kilku minutach wpływał mu w
zastoisko. Skutek - zero brań. - Chrzań literaturę - poradziłem, sobie
chyba na pohybel - i myśl samodzielnie. Grunt ustawia się zależnie
od warunków na łowisku. Cały szkopuł w tym, żeby przynęta znajdowała
się już w nurcie, dosłownie na jego skraju, tak by przypon powiewał,
unosił się, kusił ruchem.
MÓJ
PRZYJACIEL I RYBY - Wędkarstwo muchowe nie musi być dostępne jedynie
dla Pomorzaków, Górali i bogatych. Aby dobrze się bawić, wcale nie
trzeba jechać nad Dunajec czy Drawę. Można to robić i na Wiśle, i
na Odrze, i na Wkrze, i na Noteci. Dosłownie pod domem... Przyjaciel mój wychodzi z założenia, że wcale
nie siurki są polem do popisu dla muszkarza. Łowi wszystkie drapieżniki,
łącznie z sandaczem, nie ma sobie równych w łowieniu boleni. Poluje
głównie na Wiśle, ale żeby nie wydać się dziwacznym, wybiera raczej
odludne okolice między Łomną a Kazuniem. Wisła bardzo tam przyspiesza.
Trudno spinningiscie prowadzić blachę. Natomiast muchę można bardzo
precyzyjnie wprowadzić w kliny spokojnej wody tuż przy brzegu, gdzie
grasują wcale przyzwoite bolenie.
POZA TYM W NUMERZE:
BOW
RIVER PO POLSKU - Mario Kusiński ponownie zaprasza na kanadyjskie
łowy. Tym razem na pstrągi, do łowienia których zmusiły autora...
kanadyjskie przepisy wędkarskie. A jednak, nie ma w tym nic paranoicznego.
W Kraju Klonowego Liścia przepisy mają tylko jeden cel: dobro wód.
KARPIOSPINN
- Pełnouskie i golce kojarzą się przede wszystkim z Zasiadką, właśnie
taką przez duże Z. Karpiarz czatuje na karpiowym łóżku, osłonięty
karpiowym namiotem czy choćby parasolem, w karpiowych podpórkach leży
karpiowe wędzisko. Na haku karpiowe kulki... Tymczasem można inaczej.
Na przykład na... spinning.
PAWI
OGON - Jacek Jóźwiak nie boi się ani morskiej choroby, ani wysokiej
fali, ani nawet... ołowiu.
Dla ryb gotów jest poświęcić wszystko, łącznie z głową, co udowodnił
wypływając wraz z przyjaciółmi w rejs wędkarski katamaranem "Kubuś".
Dorsze dopisały...
SKANDYNAWSKA SMAŻALNIA - Jak wynika z tekstu
powyżej, wakacje nad morzem nie muszą być czasem wędkarsko straconym.
Jest co łowić, jest jak. A jednak statystyczny polski wędkarz czas
w nadmorskim kurorcie spędza z rodziną na plaży. A gdy zajęcie to
staje się nużące, udaje się na deptak, by napić się niekoniecznie
zimnego piwa. Rzecz jasna, piwo zagryza rybką - halibutem czy innym
morszczukiem. A przecież ryb w Bałtyku nie brakuje...
W POLSKĘ JEDZIEMY - Gdzie na ryby? W góry,
nad morze? Nad rzekę, nad jezioro? Białoryb czy drapieżniki? Tym razem
nasza ankietka dotyczy wakacyjnych planów i godnych polecenia miejscówek.
OGROMNIE DZIWNY PRZYPADEK - Tomka Lewińskiego
ostatniego dnia wakacji pod żaglami podkusiło, by i z rybami pożegnać
się w sposób honorowy, wędkarski. Miał dobre chęci i słuszne zamiary,
ale wiadomo, co jest tymi rzeczami wybrukowane. Dobrze więc wiedzieć,
że złe moce boją się... sznurka.
OKONIKKI Z PATELNI - "Dwa razy miętus".
Naczelny Kucharz 2Tygodnika po raz kolejny odpowiada na apele czytelników
i nie tylko. A także wyprzedza pytania natury kulinarnej, które napłyną,
gdy przyjdzie czas na miętusowe wypady...
PO
SĄSIEDZKU - "Ptasia kanikuła". Nie tylko ludzie mają
w lecie wakacje.
Ptaki też. I przyznać trzeba- że się im one słusznie należą - wychowywanie
piskląt to okrutnie ciężka praca. Jak okrutnie, opowiada Gośka Jurczyszyn
FOTOREPORTAŻ
Andrzeja Trembaczowskiego - obiecany w poprzednim numerze - ilustrujący
relację z Pstrąga Roztocza...
Fotki pstrągowych podchodów, chwila dekoracji, szampany, bażanty,
medalowe sztuki...
REDAKCJA: Gosia Jurczyszyn
- Redaktor Naczelna Jacek Jóźwiak - Webdesigner Andrzej Trembaczowski - Redaktor i fotograf dyżurny
AUTORZY: Sławomir Hein Marcin Jóźwik Paweł Kobyłecki Iza i Waldek Ptak Piotr Onikki-Górski Sobiesław Skopek
Michał Sopiński
Roman Wigura Radek Gościmski Tomasz Klimek Krzysztof Michalak |
|
|