ZDJĘCIE NUMERU:
|
A
wyglądało
to tak smakowicie...
|
|
|
Zapraszamy do współpracy
wszystkich czytelników posiadających utrwalone na fotografiach
swoje wędkarskie wyprawy. Zapraszamy też do wzięcia udziału
w
KONKURSIE
na najciekawszy artykuł.
Nie narzucamy żadnej formy. Może to być opowiadanie, wspomnienie,
opis wędkarskiej przygody, ocena sprzętu czy opis metody połowu.
Słowem wszystko co wiąże się z szeroko pojmowanym wędkarstwem.
Przed Świętami Bożego Narodzenia w drodze publicznego głosowania
na Forum Głównym wybierzemy zwycięzcę.
Autorzy najciekawszego artykułu oraz najładniejszej fotografii
zostaną nagrodzeni
kompletami żyłek
wędkarskich firmy SUFIX. W konkursie
biorą udział wszystkie zdjęcia i artykuły opublikowane od
momentu reaktywowania NIEREGULARNIKA.
|
|
W NUMERZE:
|
Po apelach na forum wpadłem na pomysł żeby opisać i
podzielić się z wami moimi doświadczeniami w produkcji
woblerów. Są na tyle sprawdzone, że mogą się przydać
każdemu, kto chciałby zacząć wyrób swoich przynęt. Produkcja woblerów
|
|
Artur Banachowski opowiedział już jak dobierać sprzęt
do warunków łowiska i poławianych ryb. Dziś pora na
konkrety, czyli produkty godne polecenia. Muchówki cz. II
| |
Temat ogłoszonego na Forum
przez Roberta Pastryka konkursu przypomniał mi o pewnej
zimnej, jesiennej nocy i pewnej miętusowej zasiadce.
Zaliczyłem wtedy lekcję pokory. Kolejny raz przekonałem
się, że w wędkarstwie nic nie jest wiadome, nic nie
jest określone raz i na zawsze, a wszystkie "mądrości"
niewiele są warte. Są niczym, wobec przypadku. Los bywa
przekorny i zwykle ta przekora losu bywa dotkliwa, choć...
nie zawsze. Traf
|
|
|
DONOSY:
|
|
Jacek Gnat informuje:
|
W niedzielę wybrałem się nad Wisłę w okolice ujścia
Kamiennej. Niestety odcinek, który onegdaj polecałem
w Gosinej ankietce to już tylko wspomnienie po długiej
i głębokiej rynnie pozostał tylko niewielki strumyczek
zasypany piachem z widocznym dnem. Postanowiłem odwiedzić
przyujściowy odcinek Kamiennej. Woda jest tam fantastyczna,
teren wygląda jak po bombardowaniu - wszędzie powalone
drzewa większość to robota wiatru ale wiele wskazuje
na działalność bobrów. Głębokie rynny i podmyty brzeg
wskazują na sandaczowe stanowiska. Rzeczywiście mimo
paskudnej pogody (deszcz i silny wiatr ze wschodu) przemoczonych
butów, urwanych wielu gumek stwierdziłem że sandacze
są. Widziałem uciekającą drobnicę, miałem kilka "puknięć",
namierzyłem stado wielkich kleni. Generalnie jestem
zadowolony poczekam na poprawę pogody i powalczę z okazami.
Ciekawe, że mimo tak niesprzyjającej aury spotkałem
wielu wędkarzy. Wśród przynęt króluje żywiec choć widziałem
też amatorów lekkiego spławiczka. Wszyscy mówią że jest
kiepsko z rybami, każdy też narzeka na niski stan wody.
|
|
|