ZDJĘCIE NUMERU:
|
|
|
Foto. Piotr
Onikki-Górski
|
Zapraszamy do współpracy
wszystkich czytelników posiadających utrwalone na fotografiach
swoje wędkarskie wyprawy. Zapraszamy też do wzięcia udziału
w
KONKURSIE
na najciekawszy artykuł.
Nie narzucamy żadnej formy. Może to być opowiadanie, wspomnienie,
opis wę- dkarskiej przygody, ocena sprzętu czy opis metody
połowu. Słowem wszystko co wiąże się z szeroko pojmowanym
wędkarstwem.
Pierwotnie, planowaliśmy zakończyć konkurs przed Świętami
Bożego Narodzenia, jednakże wobec "martwego" wędkarsko sezonu
przesunęliśmy termin nadsyłania prac
na koniec stycznia. Wówczas to, w drodze publicznego
głosowania na Forum Głównym, wybierzemy zwycięzcę.
Autorzy najciekawszego artykułu oraz najładniejszej fotografii
zostaną nagrodzeni
kompletami żyłek
wędkarskich firmy SUFIX. W konkursie
biorą udział wszystkie zdjęcia i artykuły opublikowane od
momentu reaktywowania NIEREGULARNIKA.
|
|
W NUMERZE:
|
Zagraniczne wyprawy wędkarskie kojarzą sie głównie
z wyjazdami do Szwecji. O tym czy warto obrać inny kierunek
pisze Dariusz Hanczarek w artykule Kamczatka.
|
|
Problemem często sygnalizowanym przez wędkarzy jest
brak ryb w polskich wodach. Jednak nawet miejsca uchodzące
za obfitujące w ryby potrafią nastręczać problemów.
Sygnalizuje to Andrzej Tembaczowski opisujący puławski
klub Spoon.
|
| Aaabsolutna rewelacja.
O szansie na polskie Big Game donosi Darek Studziński.
Łososie
|
PROBLEM:
|
Jak bumerang wraca
sprawa budowy stopnia wodnego w Nieszawie. |
Ekologiczny, energetyczny i spławny bezsens tej inwestycji
polega na tym, iż:
- Wisła od Włocławka do delty jest już ostatnią dziką
rzeką w Europie;
- podpieranie zapory wodnej to bardzo wątpliwe przedsięwzięcie,
bo zły stan tamy we Włocławku nie jest spowodowany
ruchem wody lecz przede wszystkim błędami w budowie,
na świecie i w Europie jest parę zapór, których nie
trzeba podpierać;
- istnieją rozwiązania alternatywne, których nie bierze
się pod uwagę;
- zapora w Nieszawie budzi sprzeciw ekologów z Unii
Europejskiej i może być powodem opóźnienia przyjęcia
Polski do europejskiej wspólnoty.
Przeciw tym argumentom przemawia ogromny szmal, wystarczający
by "przekonać" prawie każdego. Oczywiście można pana
ministra Tokarczuka obrzucić jajami (było!) albo słowem
publicznym - skutek zerowy. Tylko zdecydowany protest
społeczny na dużą skalę (jak np. protest pielęgniarek,
górników itp.) może przynieść efekt. Tylko kto to zorganizuje?
Jedyna potężna liczebnie organizacja - PZW ma to wszystko
gdzieś. Liga Ochrony Przyrody jest szacownym i prawie
nic nie znaczącym zabytkiem. Małe i rozproszone - Bóg
jeden wie dlaczego - organizacje ekologiczne są za słabe
i nikt ich nie traktuje dosyć poważnie.
Nie ma rozsądnego i skutecznego sposobu przeciwdziałania.
Działać można tylko w tzw. sferze moralnej. Proponuje
utworzenie (np. na Forum albo równolegle) Wielkiej Wirtualnej
Spluwaczki. Każdy chętny będzie mógł w nią splunąć adresując
ten gest do nic nie rozumiejących decydentów od oficjalnej
czyli biuralistycznej ochrony środowiska
|
Jerzy Komar
|
|
Udało nam się zgromadzić trochę kopii dokumentów związanych
z budową tamy. Polecamy lekturę: Nieszawa
|
|
|
|